czwartek, 7 lutego 2013

Hipokras

Według Wikipedii przyprawiane wina pito już w czasach Imperium Rzymskiego. Na początku napoje takie nazywały się "pimen", a od 1390 roku pojawia się nazwa "hipokras". "Hipokras" podobno dlatego, że po przyprawieniu wina i odstaniu go, całość przesączano przez materiałowy filtr "manicum hippocraticum" - filtr wynaleziony właśnie przez Hipokratesa.

Wypróbowaliśmy dwa delikatnie różniące się przepisy:

1. Medieval Cookery:
- 1 butelka czerwonego wina
- 0.8 łyżeczki imbiru
- 0.5 łyżeczki cukru
- 0.4 łyżeczki cynamonu
- 0.1 łyżeczki goździków
- 0.1 łyżeczki gałki muszkatołowej
- cukier dla smaku (2-3 łyżki)


Wszystko połączyć i mieszać aż rozpuści się cukier. Można podawać na ciepło i na zimno.

II. FX Cuisine:
- 1 butelka czerwonego wina ("bogatego w garbniki z miejsca bardzo słonecznego")
- cukier
- 2 ziarna czarnego pieprzu
- 2 owoce zielonego kardamonu
- 1-2 goździki
- 0.5 łyżeczki imbiru
- 2 kawałki cynamonu
(wg przepisu należy dodać jeszcze pieprz długi, galangal i aframon madagaskarski, ale jakoś nie udało nam się tego dostać :p)


Przyprawy należy utrzeć w moździerzu (lub nie, ale wtedy trzeba dodać więcej). Myśmy utarli wszystko prócz cynamonu. Zmieszać wszystko z winem i odstawić w chłodne miejsce na jeden dzień.


Po upływie tego czasu hipokras trzeba przesączyć przez lnianą szmatkę w celu pozbycia się zawiesiny z przypraw.


Gotowe!
A wrażenia?
Pierwszy przepis dał nam napój smakiem zbliżony do współczesnego grzańca (zapewne zasługa cynamonu ;) ) z ostrym posmakiem. Był całkiem niezły zarówno na zimno jak i na ciepło. Problem pojawił nam się na dnie, bo w tym przepisie nie było słowa o filtrowaniu. Toteż nasz pierwszy hipokras kończył się jak dobra, mielona kawa: błotem na dnie naczynia :p
Drugi przepis również zaowocował ciekawym napojem. Przede wszystkim wyszedł delikatnie ostry w smaku i bardzo aromatyczny - przyjemnie się piło ;) Mogliśmy dodać więcej cynamonu, bo nam już kora chyba trochę zwietrzała ;)

Pierwsze źródło z Medieval Cookery jest TUTAJ, a to drugie (bogato ilustrowane) TUTAJ