wtorek, 29 października 2013

Całuśna sałatka (XVw)

Ten, nazwijmy to, intrygujący przepis na sałatkę celulowo-czosnkowo-pietruszkową pochodzi z 1429 roku z Anglii:
Sauce for peiouns. Take percely, oynouns, garleke, and salt, and mynce smal the percely and the oynouns, and grynde the garleke, and temper it with vynegre y-now: and mynce the rostid peiouns and cast the sauce ther-on a-boute, and serue it forth.
Składniki:
- cebula (ze 4 średniej wielkości)
- natka pietruszki (kiść)
- czosnek (wedle uznania)
- ocet z czerwonego wina
- sól

Cebulę i pietruszkę drobno siekamy, czosnek przeciskamy (albo również drobno siekamy). Wszystko mieszamy i polewamy octem tak, żeby wszystko było wilgotne. Lekko solimy i odstawiamy na jakiś czas, żeby się przegryzło.


Efekt jest cóż... piorunujący :P
Polecamy jeśli ktoś lubi cebulę. Jeśli ktoś nie lubi, to może niekoniecznie ;)

  • Medieval Cookery
  • Gode Cookery

  • sobota, 5 października 2013

    Tarta brzoskwiniowa (XVIw)

    Z racji owocowego sezonu postanowiliśmy spróbować kolejnej tarty - tym razem dla odmiany na słodko.
    Oryginalny przepis pochodzi z XVI-wiecznej angielskiej książki "The Good Huswifes Jewell":
    To make all maner of fruit Tartes. You must boyle your fruite, whether it be apple, cherrie, peach, damson, peare, Mulberie, or codling, in faire water, and when they be boyled inough, put them into a bowle, and bruse them with a ladle, and when they be colde, straine them, and put in red wine or Claret wine, and so season it with suger, sinamon and ginger.
    Autor przewiduje, że do przepisu można wykorzystać wiele różnych owoców, jednak zdecydowaliśmy się na brzoskwinie (zapewne na skutek przepisu w Medieval Cookery).

    Składniki:
    - 3-4 brzoskwinie,
    - ćwierć szklanki czerwonego wina,
    - 3/4 szklanki cukru,
    - pół łyżeczki cynamonu,
    - pół łyżeczki imbiru,
    - ćwierć łyżeczki soli,
    + ciasto na tarty, może być to samo co zawsze (tarta).

    Brzoskwinie należy umyć, obrać, pokroić i wyjąć pestki. (Mądrzy ludzie w internetach zeznają, że sparzenie brzoskwiń pomaga w obieraniu - skórki mają odchodzić podobnie jak w przypadku pomidorów. Zagotowaliśmy wodę, sparzyliśmy brzoskwinie i po nierównej walce ze skórkami sfrustrowana stratą czasu wyjęłam z szuflady obieraczkę do warzyw. Polecam.) Efekt pracy gotujemy tak długo aż brzoskwinie lekko zmiękną.


    W czasie gotowania brzoskwiń bierzemy się za syrop. W garnuszku mieszamy wino z cukrem i przyprawami, po czym gotujemy a wszystko się rozpuści.
    Przygotowane wcześniej ciasto dzielimy na dwie części (jedna nieco większa od drugiej) i rozwałkowujemy. Blachę do pieczenia wykładamy większym kawałkiem ciasta. Na ciasto wykładamy brzoskwinie i zalewamy wszystko syropem.


    Pozostałe ciasto wałkujemy i przykrywamy tartę, po czym w pokrywce robimy kilka otworów wykałaczką.
    Całość wstawiamy do nagrzanego do 220⁰C piekarnika na 10 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 180⁰C i pieczemy około 40 minut.
    Doświadczenie uczy, że wierzch ciasta należy szczelnie skleić z dołem. Inaczej w piekarniku syrop bardzo szybko postanowi opuścić blaszkę. A to nie będzie łatwe do doczyszczenia :P


    Po wystudzeniu pokroiliśmy tartę. I podaliśmy gościom :)


    Wszystkim smakowało. Brzoskwinie były lekko kwaśnawe, syrop bardzo słodki, a w połączeniu z ciastem wszystko dobrze się komponowało. Jedzenie nie było łatwe, bo wszystko się klei, a brzoskwinie wypadają spomiędzy warstw, ale warto :)