Kolejny przepis, który przetestowaliśmy to ten, na duszone kurczaki. W oryginale podobno dusiło się gołębia, ale jakoś ciężko było nam sobie wyobrazić gołębia w garnku :p Użyliśmy kurzych nóżek.
Składniki:
- około 1.5 kg kurzych nóżek (my mieliśmy i pałki, i udka),
- 2 kubki rosołu,
- 1-2 ząbki czosnku,
- 1 łyżka natki pietruszki,
- 0.5 łyżeczki majeranku,
- 0.5 łyżeczki szałwii,
- 0.5 łyżeczki soli,
- szczypta szafranu
oraz 0.5 łyżeczki "powder fort", czyli w odpowiednich ilościach imbir, cynamon, goździki, pieprz kubeba, rajskie ziarno i pieprz czarny.
Umyć mięso. Do garnka wlać rosół (przygotowany oczywiście tak jak należy, nie z kostki) i podgrzać. Kiedy będzie już ciepły (ale nie gorący) wsypać wszystkie przyprawy, wymieszać, po czym powkładać kurczaka. Przykryć, a kiedy rosół zacznie się gotować zmniejszyć ogień i dusić. My dusiliśmy 30 minut, ale następnym razem przeciągniemy to chyba do 40, bo mięso co prawda nie było surowe, ale trochę mu jeszcze brakowało.
Po uduszeniu podawać. Nóżki w smaku są bardzo przyjemne i zdecydowanie niczego im nie brakuje. Dominującym zapachem jest oczywiście szafran (za każdym razem mnie to zadziwia, jak bardzo jest on intensywny zarówno w smaku jak i zapachu). Zdecydowanie polecamy wszystkim fanom kurczaka! Może nawet uda się ten przepis przenieść do obozowego gotowania? ;)
Składniki:
- około 1.5 kg kurzych nóżek (my mieliśmy i pałki, i udka),
- 2 kubki rosołu,
- 1-2 ząbki czosnku,
- 1 łyżka natki pietruszki,
- 0.5 łyżeczki majeranku,
- 0.5 łyżeczki szałwii,
- 0.5 łyżeczki soli,
- szczypta szafranu
oraz 0.5 łyżeczki "powder fort", czyli w odpowiednich ilościach imbir, cynamon, goździki, pieprz kubeba, rajskie ziarno i pieprz czarny.